Taki króciutki wpis z małej imprezy, auta, wtedy jeszcze Mikołajka mało
interesowały... ale dla starszego bata była to fajna impreza, pokazy
kaskaderskie, i przejazd wielkim autem ....
Mikołaj mały podróżnik, ledwo otwiera oczy a już pyta czy jedziemy na wycieczkę
wtorek, 22 lipca 2014
sobota, 12 lipca 2014
Antonin Górecznik
Mamy tu już wpis o restauracji Górecznik ale tam jest kilka tras spacerowych, o których warto napisać, a tym razem
był szybki spacerek wokół jeziorka, odwiedziny zwierzątek w Mini Zoo i
wyspy Czerwonego Kapturka, pograliśmy na bębnach afrykańskich i
nakarmiliśmy kózki.... i przy pięknie zachodzącym słonku wracaliśmy do
domku....
czwartek, 10 lipca 2014
Dobrzyca Ogrody Hortulus Spectabilis
To druga część ogrodów, kilka kilometrów dalej, cały czas w budowie a już jest pięknie... po
pierwsze zaskoczyły nas parkingi, osobne dla aut z małymi dziećmi i
panie. które tego pilnują... fajne oznakowania, no i tutaj wszędzie
można wjechać z wózkiem, aleje.... "zapłakanych brzóz", "magicznego
kamienia", siedmiu krasnoludków", kamienne kręgi, magiczne zegary...
piękne kwiaty no i 19 metrowa wieża, z której roztacza się cudny
widok... starsze dzieci chętnie pobiegają po zielonym labiryncie, a nie
jest łatwo z niego wyjść.... dla młodszych też jest sporo miejsca do
pobiegania po zielonych łąkach a na końcu odpoczynek na leżaczkach w
cieniu brzozowego lasku ....
Dobrzyca Ogrody Tematyczne Hurtulus
Tylko tydzień nad naszym morzem to zdecydowanie za mało, żeby zobaczyć wszystko co zaplanowaliśmy, ale ogrody zdążyliśmy....
jeszcze musiałam obiecać, że nie przywiozę do domu stu nowych roślinek.... i byłam dzielna nie kupiłam nic... z rzeczy ważnych, dobrze, że wcześniej wyczytaliśmy, na stronie, że jest tam zakaz wózków dziecięcych, byłam trochę zła... ale.... dopiero po przyjeździe zrozumieliśmy dlaczego... przejścia między ogrodami, kamieniste, wąskie, stopnie,... wózek naprawdę by się tam nie sprawdził.... a jest to wszystko naprawdę pięknie zaaranżowane... i właśnie słowo pięknie... powtarzane tysiące razy... pięknie tam, naprawdę pięknie... ale co tu pisać, ... trochę z tych tysięcy zdjęć, które zrobiliśmy...
jeszcze musiałam obiecać, że nie przywiozę do domu stu nowych roślinek.... i byłam dzielna nie kupiłam nic... z rzeczy ważnych, dobrze, że wcześniej wyczytaliśmy, na stronie, że jest tam zakaz wózków dziecięcych, byłam trochę zła... ale.... dopiero po przyjeździe zrozumieliśmy dlaczego... przejścia między ogrodami, kamieniste, wąskie, stopnie,... wózek naprawdę by się tam nie sprawdził.... a jest to wszystko naprawdę pięknie zaaranżowane... i właśnie słowo pięknie... powtarzane tysiące razy... pięknie tam, naprawdę pięknie... ale co tu pisać, ... trochę z tych tysięcy zdjęć, które zrobiliśmy...
środa, 9 lipca 2014
Zieleniewo
Tym wpisem zeszło mi trochę bo jak wybrać
zdjęcia skoro w jeden dzień zrobiło się ich tysiąc,
ale jest! a więc Zieleniewo, przyczepiona do Kołobrzegu wioska, a może
już dzielnica Kołobrzegu.... park Rozrywki "Dziki Zachód", wjeżdżamy w
małą uliczkę a tam wyskakują panie i zachwalają, zachwalają, okazuje
się, ze na ulicy są dwa takie parki, jak byliśmy kilka lat wcześniej
był jeden, a teraz ktoś tam z kimś się pokłócił i są dwa... no to
sprawdzamy ceny i atrakcje... w pierwszym super cena i fajne atrakcje
ale jak zaczynamy wypytywać to jazdy na quadzie nie ma bo w naprawie,
czegoś tam nie ma , czegoś następnego też i wybieramy ten drugi w głębi
ulicy.... na pierwszy rzut oka wszystko wygląda na bardzo stare, nie
wiem czy to efekt zamierzony czy po prostu jest już stare, ale i mali i
duzi bawili się świetnie... a w cenie, jazda autkami, skakanie po
dmuchańcu, wodne kule, wspinaczka po ściance, karuzela, jazda bryczką,
mini zoo, jazda na koniu, kucyku, wielbłądzie i sztucznym byku,
przedstawienie rodem z dzikiego zachodu z napadem na bank, malowanie
twarzy, przebieranki i tańce z Indianami i kowbojami
labirynt, strzelanie z łuku.... i nie wiem czego jeszcze nie
wymieniłam... dzień spędzony SUPER!!!! a Mikołajek spotkał prawdziwego
renifera!!! i chyba się z nim zaprzyjaźnił jak na Mikołaja przystało .
wtorek, 8 lipca 2014
Dźwirzyno
Tym razem ciocia Malwinka i wujek Jarek pokazali nam miejsce z
przepyszną rybką... DZIĘKUJEMY! a samo Dźwirzyno... malutki port, wesołe
miasteczko i osiedle domków jednorodzinnych, my nie lubimy kwater,
wolimy ośrodki z domkami kempingowymi, ale zobaczyliśmy Dźwirzyńską
plażę, pospacerowaliśmy, a młodzież i młodsi oczywiście wydali kasę na
wszystkie "grajki" w okolicy.
poniedziałek, 7 lipca 2014
Kołobrzeg Spacerekiem
Jak
w tytule na zakończenie dnia w Kołobrzegu spacerek i jedzonko... na to
drugie wybraliśmy "Bar Chata Rybaka" jak wejście ciężkie, do piwnicy, po
schodach, z wózkiem ciężko, tak w środku już da się pojechać a jedzonko
pychotka i w całkiem dobrych cenach ... a po jedzonku spacer, "Park
przy Poczcie" z piękną fontanną... można odpocząć... polecamy.....
Kołobrzeg Oceanarium
W całym Kołobrzegu reklamy "Zapraszamy do Oceanarium", a więc wybieramy
się, niestety nas rozczarowało... bilet drogi a rybek mało, myśleliśmy,
że trochę czasu tam spędzimy a podziwianie zajęło nam kilkanaście
minut... i tyle....
Kołobrzeg Latarnia Morska
Być w Kołobrzegu i nie wejść na latarnie... i nie zobaczyć tych pięknych
widoków... a po drodze jeszcze wystawa ślicznych muszelek... warto
pokonać wszystkie schody....
Kołobrzeg Rejs Statkiem Torpedowym
Kolejna z wakacyjnych atrakcji... wchodzimy do portu w Kołobrzegu a tam
wyskakuje tłum panów, którzy zachęcają do rejsu... ceny nam się
zdecydowanie nie podobają, aż jeden z panów proponuje, że jak jesteśmy
większą grupą to zjedzie z ceny o jakieś 20 % przeliczamy ilu nas jest,
negocjujemy jeszcze cenę i... płyniemy, prawdziwym statkiem torpedowym,
pan kapitan oprowadza po całym statku, super opowiada, przedszkolaki
przeszczęśliwe, młodzież, przymierza się do armatek i do steru, tylko
Mikołajek i Hania tak spokojnie kołyszą się na falach, że przesypiają
cały rejs.
Kołobrzeg Wystawa Klocków Lego
W Kołobrzegu spędziliśmy tylko jeden dzień, i powinien być jeden wpis,
ale postanowiłam każdą z atrakcji pokazać w innym poście, dzisiaj
Objazdowa Wystawa Klocków Lego... a jak wiadomo to chłopaki uwielbiają
... Mikołajek jeszcze był za malusi, ale kilkulatki szalały z radości, a
i 15 latek był zachwycony... kilka foteczek.... najfajniejsze były
eksponaty ruchome...
niedziela, 6 lipca 2014
Ustronie Morskie Wystawa Ryb Akwariowych
Mała wystawa za jedyne 5 złotych, maluszki darmowo, kilka akwarium ale
dzieci lubią pooglądać kolorowe rybki... byliśmy, pooglądaliśmy, kolejna
atrakcja zaliczona
Ustronie Morskie Lunapark
Kolejna z małych wypraw bo jak już byliśmy w Sianożętach to deptakiem,
zresztą bardzo przyjemnym, wybraliśmy się spacerkiem do Ustronia
Morskiego, minęliśmy całą alejkę straganów i poszliśmy do.... Lunaparku,
... kilka karuzel, kolejka dla maluchów, gabinet śmiesznych luster, dwa
roller castery ... trochę fajnej zabawy.... przyjemne popołudnie....
sobota, 5 lipca 2014
Sianożęty Ośrodek Imperiall
Jak już dodaliśmy plażę nadszedł czas na ośrodek, Ośrodek
Szkoleniowo-Wypoczynkowy Imperiall Sianożęty, byliśmy tam drugi raz, i
przez 6 lat przerwy bardzo się zmienił.. już za pierwszym razem nam się
podobało, a teraz mamy tylko jeden minus, obowiązkowe jedzonko, kiedyś
nie było.... nas jeżeli już trzeba... interesowałaby opcja tylko ze
śniadaniem, niestety takiej nie, ma wzięliśmy z kolacją... bo w porze
obiadu często wędrujemy a na kolację też
często musieliśmy zrezygnować z zobaczenie czegoś fajnego bo trzeba
było wracać.... sam ośrodek super ... na deszczowe dni dla dzieci sala
zabaw pod dachem, nie skorzystaliśmy, nie zdążyliśmy, na słoneczne dni
dwa super place zabaw, zewnętrzny basen i jacuzzi, kort tenisowy,
boisko do siatkówki, zajęcia z animatorem, potańcówki, wiata na
ognisko... do plaży bliziutko... z basenu skorzystaliśmy, z zajęć
niestety nie, brak czasu... ale polecamy...
piątek, 4 lipca 2014
Sianożęty
Jak pierwszy raz jechaliśmy, wszyscy man mówili, gdzie jedziecie taka
wioska... a było super, tym razem byliśmy tam drugi raz, wioska może i
mała, ale już powoli coraz więcej turystów wszystko co trzeba można
kupić... rano świeże bułeczki, po południu rybkę a wieczorkiem można
zajrzeć na karaoke czy dancing... a tak w ogóle kochamy nasze morze a
Mikołajek pierwszy raz widział taka wielką "piaskownicę",
czwartek, 3 lipca 2014
Antonin Górecznik Restauracja Wigwam
To tylko mały przystanek w trasie na wakacje, ale całkiem przyjemne
miejsce, szybko wchłonęliśmy fryteczki, rozprostowaliśmy nóżki,
poprzebieraliśmy pieluszki i oczywiście podziwialiśmy cudowny widok z
tarasu na jeziorko...
Subskrybuj:
Posty (Atom)