Jako, że w naszym mieście prawie nic się nie dzieje, jarmark to ze trzy
budki i nawet na rynku porządnej choinki nie ma, więc wycieczka do
Wrocławia... a tam wszystko pięknie oświetlone, w budkach małe teatrzyki
z bajkami, no i kula śnieżna do której można wejść... stragany z
piernikami, trochę drogo, ale dla każdego z dzieci trzeba chociaż jeden
wziąć, trochę zmarzliśmy, ale do domu wróciliśmy zauroczeni wszystkimi
światełkami na Wrocławskim rynku... pięknie....