niedziela, 14 lutego 2016

Warszawa Muzeum Kolejnictwa

Ostatni dzień w stolicy, nie przespana noc bo Mikołajek miał bardzo wysoką gorączkę i byliśmy w szpitalu, dostał leki, nie miał humoru, ale jak zobaczył lokomotywy był prze szczęśliwy, jest teraz na etapie oglądania pociągów i lokomotyw i mógłby tak oglądać całymi dniami... wspaniałe muzeum, choć wolelibyśmy zapłacić kilka złotych więcej za bilet a żeby makiety były ruchome po podejściu a tak wrzucasz 2 złote i nagle wszyscy zwiedzający rzucają się w twoją stronę, żeby też pooglądać....ekspozycja wewnątrz i duże pociągi na zewnątrz, super!! trafiliśmy jeszcze na ostatni dzień makiety z czekolady, ....








sobota, 13 lutego 2016

Warszawa Stadion Narodowy

W stolicy tyle atrakcji, że nie wiadomo co wybrać jak się jest tutaj tylko dwa dni, ale mając w rodzinie w większości mężczyzn... to Stadion Narodowy... do wyboru kilka tras, między innymi trasa kibica ze zwiedzaniem szatni... my wybieramy taras widokowy... mamy trochę kłopotów bo mimo zgłoszenia przy kupnie biletu, że mamy wózki -co nie wzruszyło pani- musimy się przepychać przez bramki obrotowe i przed nami tysiące schodów... ale znalazł się jakiś pan, który najpierw na nas nakrzyczał, jak z wózkami się pchamy do bramek, czemu nie zgłosiliśmy (przecież zgłosiliśmy), w końcu zabiera nas do windy... stadion zimą to na dole trasa zjazdu po lodzie i trzy lodowiska... ogrom robi wrażenie, z każdego miejsca super widać... chłopcy zadowoleni.... 

piątek, 12 lutego 2016

Warszawa Wystawa Dinozaurów

Uwierzyliśmy pięknej reklamie i wybraliśmy się do stolicy na "największa na świecie wystawę ruchomych dinozaurów" ... osobiście trochę nas ta wielkość rozczarowała, w sumie widzieliśmy, że dinozaurów ma być 40, ale po dobrej reklamie człowiek sobie wyobraża, że one tam będą chodziły?, coś tam mruczały, poryczały, trochę poruszały głowami, jak się stanęło w odpowiednim miejscu i zadziałała fotokomórka... w stosunku do atrakcji powaliła nas cena biletów rodzinny 120-140 złotych a w środku za darmo piaskownica, i wyścig z dinozaurem... a już zrobienie zdjęcia na grzbiecie dinozaura 15 złotych, przejażdżka kolejne tyle a kolejki niesamowite, więc nie skorzystaliśmy bo Mikołaj nie miał cierpliwości czekać... ale najważniejsze, że dzieci zadowolone, bo mali chłopcy lubią dinusie... a dinusie się podobały...