tym razem wybraliśmy się odkrywać questy od Questy - Wyprawy Odkrywców w okolice Siedlec, Wodynie to mała wieś ale na starym cmentarzu skrywa prawdziwe perełki...
spacer śladami geologicznych ciekawostek, niestety trafiliśmy na zamknięte muzeum a szkoda bo chętnie uzupełnilibyśmy wiadomości z ulotki od Questy - Wyprawy Odkrywców o to co można zobaczyć w Muzeum Geologicznym.
kolejna lekcja historii w terenie z ulotką od Questy - Wyprawy Odkrywców, quest przeszliśmy w dużym mrozie i wysiadł nam telefon robiący zdjęcia a szkoda bo miejsce finałowe jest rewelacyjne... jak zawsze polecamy spacer z questami...
całkowite zaskoczenie całego miasta Kielce to bary mleczne firmy Społem gdzie można naprawdę tanio i smacznie zjeść, w mieście funkcjonuje też sklep Społem-owski...
cudowne miejsce, które udało nam się zwiedzić z grą terenową , Mikołajek dzielnie szukał odpowiedzi na wszystkie pytania fajnie się przy tym bawiąc, zwiedzanie zakończyliśmy w kapsule czasu....
tym razem to była największa atrakcja dla mamy, Mikołajek też się super bawił ale to mama ciągle wzdychała z sentymentem i mówiła, "taką zabawkę miałam, taką książkę miałam...."
wchodząc do osady zobaczyliśmy ulotki questowe od Questing - wyprawa po skarb, już się ucieszyliśmy, że zrobimy kolejny quest, ale podeszła do nas pani przewodnik i powiedziała, żebyśmy nie robili questu, tylko posłuchali co będzie mówiła a wtedy po wyjściu szybko pobiec na parking po pieczątkę (bo niedługo zamykają) a później na spokojnie uzupełnimy quest, choć zwiedzanie było bardzo ciekawe i naprawdę dowiedzieliśmy się sporo to zdobyta pieczątka nie była tą, która powinna być na ulotce a sam quest musieliśmy rozwiązywać wspomagając się internetem bo wielu informacji pani nam nie powiedziała... a hasło wskazywało gdzie powinniśmy udać się po właściwą pieczątkę... byliśmy tam tylko wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że to tam mamy poprosić o skarb....
kolejny punkt tego dnia to bazylika, trafiliśmy na błogosławieństwo relikwiami i ciekawą opowieść o historii klasztoru i samych relikwii, później byliśmy jeszcze na wystawie o historii budynku klasztornego... na zakończenie w podziemiach zjedliśmy pyszne ciasto i wypiliśmy herbatkę....
pierwszy przystanek na szczyt Łysej Góry, taras widokowy- Gołoborze... z tablic informacyjnych dowiadujemy się co to takiego jest gołoborze a z tarasu widokowego podziwiamy panoramę...
quest od Questy - Wyprawy Odkrywców poprowadził nas historyczną trasą po centrum miasta, niestety poza sezonem muzea są zamykane wcześniej i część z nich nie udało się zobaczyć, po skarb też musieliśmy wrócić....