Po atrakcjach samolotowych, do domu postanowiliśmy wrócić bardzo okrężną
drogą, zawitaliśmy do Magicznych Ogrodów... po małych perypetiach przy
kasie, później już wszystko było super a miejsce jest naprawdę magiczne,
spotkanie z Mordolem, błotna kuchnia Bulwiaków, mała ciuchcia, pole
ogromnych marchewek, zabawa na placu zabaw, drzewa które mają oczka i
mrugają wesoło, spotkanie z robankami, przygoda na tratwie...... jest
też coś strasznego dla starszych dzieci, polecamy... szkoda, że tak daleko od nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz