Kolejna nasza wycieczka, i żałujemy, że tak późno zajechaliśmy na
miejsce, mieliśmy wypisane dużo atrakcji, i tylko trochę z tego
zaliczyliśmy, na pierwszy ogień Zamek, poszły tylko starsze dzieci, bo
dużo schodów, z wózkiem niestety nie da się wejść, a zresztą co to za
atrakcja dla takiego malucha, ale już kilkulatek może podziwiać kilka
małych wystaw ze zbrojami, pistoletami i strojami z dawnych epok, ci
całkiem duzi, podziwiają ocalałe mury i jeszcze piękne widoczki
dookoła.... jak duzi byli na zamku, maluchy miały piknik na trawce pod
zamkiem, można rozłożyć kocyk, biegać no i czołgać się do woli, po
wyjściu z zamku, chcieliśmy zjeść obiadek, niestety nie wiem czy jeszcze
nie byli przygotowani do sezonu, w punktach grillowych o 14tej już nic
nie było a do dwóch restauracji w Podzamczu kolejki, że na obiad dwie
godziny trzeba było czekać, na szczęście mieliśmy coś swojego i w
kolejce się trochę posililiśmy:)) najedzeni idziemy na Letni Tor
Saneczkowy, uciechy dużo, chyba każde dziecko i te duże i małe lubi
saneczki, i tak schodzi kolejna godzinka, w cenie biletu dwa zjazdy, a
jeszcze trzeba odstać swoją kolej a czas leci... kolejny punkt Park
Rozrywki i Park Doświadczeń Fizycznych, jeden bilet na obie atrakcje,
wchodzimy, zaczynamy od Parku Doświadczeń.... w parku wiele urządzeń np
:
symulator lotów, dwie platformy obrotowe, kalejdoskopy, wirujący
krater, dzwony, gongi, peryskop i dużo, dużo innych, wszystko oglądamy,
wszystkiego dotykamy... na końcu odpoczynek w Parku Rozrywki, dmuchany
zamek i zjeżdżalnie... tutaj siedzimy aż do zamknięcia... a jak zaczęło
się ściemniać, to szybko jeszcze na ostatnie otwarte stragany po małe
pamiątki i powoli wracamy do domku...
do zobaczenia zostaje Park Miniatur i Sala Strachów i Legend... następnym razem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz