po prawie miesięcznej przerwie w końcu na wolności, na pierwszy spacer postanowiliśmy pojechać gdzieś blisko , stanęło na poszukiwaniu keszy, poznaliśmy kolejne ciekawe miejsce i kolejne ciekawe historie, były ruiny, jeziorko, las i ... bieganie po kałużach...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz