o wystawie dowiedzieliśmy się z internetu ale jak tylko zobaczyliśmy ruszające się smoki musieliśmy tam pojechać, na początku Mikołajek trochę się bał olbrzymów, ale później już głaskał, no i jeździł na Szczerbatku z ulubionej bajki, jak ktoś lubi smoki szukajcie wystawy w innych miastach bo jeździ po kraju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz