W poszukiwaniu obiadu trafiliśmy do kolejnego miasteczka na
Opolszczyźnie, wprawdzie do jedzenia nic nie znaleźliśmy ale
pooglądaliśmy rynek z ratuszem, liczne rzeźby i fontanny a na koniec
spaceru poczytaliśmy legendę a raczej bajkę o studni, która jest przy
jednej z uliczek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz