i kilka słów legendy ... cytat ze strony zamku...
„ Wieść niesie, iże pośród zakonników, którzy onegdaj żyli na tej ziemi
był jeden mnich, który do dziś za swe winy pokutuje. Ów srogiej
dopuścił się zbrodni, gdyż klucznikiem zakonnym będąc miał dostęp do
wszelkich pomieszczeń klasztoru. A była tam i specjalna komora, gdzie
złożył w depozyt swe klejnoty biskup. Klucznik długo strzegł
powierzonego skarbu jednak zapałał miłością i namiętnością do niewiasty,
córki rycerza z okolic klasztoru. Klucznik łamiąc śluby zakonne wyjawił
sekret dziewczynie, co ona słysząc namówiła go, aby ten zabrał część
klejnotów i razem uciekli by zacząć wspólne życie. Tak też uczynił.
Mieli spotkać się w pobliskiej smolarni, jednak kiedy tam dotarł wpadł w
zasadzkę i w ręce ludzi rycerza. To służka dziewczyny podsłuchała
kochanków i doniosła swemu panu. Na torturach oboje przyznali się do
spisku. Ona oddana została do klasztoru, klucznik zaś obłożony klątwą
przez biskupa osadzony został w celi, aby tam w mękach i samotności
dokonał żywota.
Po dziś dzień pokutuje za swą zbrodnie i cierpi z tęsknoty za ukochaną…
Klątwa mówi, iż pokutować będzie i nie zazna spokoju dopóty, dopóki nie odda ostatniego klejnotu z zagarniętego skarbu.”
Po dziś dzień pokutuje za swą zbrodnie i cierpi z tęsknoty za ukochaną…
Klątwa mówi, iż pokutować będzie i nie zazna spokoju dopóty, dopóki nie odda ostatniego klejnotu z zagarniętego skarbu.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz