Majówka i kilka dni wolnego a u nas już tradycja, że przynajmniej raz w
roku wchodzimy na Kopę Biskupią szczyt w naszym województwie, byliśmy
zrozpaczeni jak tym razem tam "łyso" wycięto 90% drzew, kiedyś się
wchodziło wśród pięknej zieleni teraz zostały gdzie nie gdzie kawałki
pni, doszliśmy tylko do schroniska, mieliśmy maluszki w wózkach, a więc
pod schroniskiem upiekliśmy kiełbaski na ognisku, nie wchodziliśmy wyżej
bo tam jeszcze leżał śnieg....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz