kolejny raz wędrujemy z Questy - Wyprawy Odkrywców,
a tytuł questu pasuje do tego co tutaj przeżyliśmy, choć na początku
było ciężko bo aplikacja nie działała, dobrze, że mieliśmy kartkę z
wydrukowanym questem, przeszliśmy naprawdę sporo kilometrów, dużo się
dowiedzieliśmy a po drodze z jednego z podwórek wybiegł czarny "wilk" i
nam towarzyszył w naszym spacerze,.... miejscowość z ciekawą historią...
ale jeżeli wędrujecie z dziećmi polecamy na cieplejsze dni, bo punkt
końcowy jest oddalony o 7 kilometrów od startu gdzie zostawiliśmy auto,
zmarzliśmy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz